Męska pielęgnacja nie musi oznaczać półki pełnej kosmetyków. Jeden dobrze dobrany krem dla mężczyzn potrafi zrobić dużą różnicę. Może złagodzić podrażnienia po goleniu, zmniejszyć ściągnięcie skóry po prysznicu, wygładzić zmęczone rysy. Ważne, żeby krem był dopasowany do skóry i trybu dnia, a nie tylko do ładnego opakowania.
Czego naprawdę potrzebuje męska skóra
Skóra mężczyzny jest z reguły grubsza, mocniej ukrwiona i produkuje więcej sebum niż skóra kobiety. Do tego dochodzi regularne golenie, które narusza warstwę ochronną, podrażnia i odsłania świeże, wrażliwsze warstwy naskórka. Efekt bywa przewidywalny: miejscowe przesuszenie na policzkach, świecenie się strefy T, zaczerwieniona szyja.
Dlatego baza jest zawsze podobna - nawilżenie, wzmocnienie bariery ochronnej i złagodzenie podrażnień. Dobry krem nie musi być ciężki. Ważniejsze, żeby szybko się wchłaniał, nie kleił się na skórze i nie zostawiał wyraźnego filmu, który będzie przeszkadzał w ciągu dnia czy pod zarostem.
Jak dobrać krem do typu cery i trybu dnia
Przy cerze normalnej lub lekko mieszanej najlepiej sprawdza się krem o lekkiej, ale treściwej konsystencji. Po porannym prysznicu skóra często jest lekko ściągnięta, a w ciągu dnia zaczyna się delikatnie błyszczeć. Produkt, który nawilża, a jednocześnie nie obciąża porów, pozwala utrzymać komfort bez wrażenia maski na twarzy.
Przy cerze tłustej lub z tendencją do niedoskonałości różnica wynika przede wszystkim z formuły. Krem dla mężczyzn z taką skórą powinien być jak najmniej komedogenny, lepiej w formie emulsji niż gęstej pasty. Chodzi o to, by dostarczyć wodę i składniki kojące, nie dokładanie grubych warstw, które mieszają się z sebum i utrudniają skórze oddychanie.
Skóra sucha i wrażliwa potrzebuje czegoś odwrotnego. Tutaj priorytetem jest odbudowa bariery hydrolipidowej. Krem z większą ilością składników natłuszczających i kojących. Taki produkt dobrze sprawdza się szczególnie wieczorem, kiedy nie przeszkadza, że twarz jest delikatnie bardziej otulona niż po lżejszym kremie dziennym.
Krem dla mężczyzn a golenie i zarost
Przy codziennym goleniu krem do twarzy dla mężczyzn staje się naturalnym przedłużeniem pielęgnacji po goleniu. Najpierw łagodny produkt kojący lub balsam, a chwilę później krem, który domknie cały proces. W ten sposób skóra nie pozostaje naga po kontakcie z ostrzem, tylko od razu dostaje porcję substancji nawilżających i regenerujących.
Mężczyźni z zarostem zwykle pomijają krem, uznając, że broda wszystko zasłania. Tymczasem skóra pod włosami bywa jeszcze bardziej przesuszona niż na odsłoniętych partiach twarzy. Warto wmasować niewielką ilość lekkiego kremu także w strefy z zarostem, a dopiero potem sięgnąć po olejek czy balsam do brody. Lepiej sprawdzają się formuły, które nie sklejają włosków i nie zostawiają na nich tłustego połysku.
Jak włączyć krem do rutyny, która nie zajmuje pół dnia
Dobrze zaplanowana pielęgnacja męska może zmieścić się w kilku minutach. Rano wystarczy mycie twarzy łagodnym preparatem, osuszenie skóry ręcznikiem i nałożenie cienkiej warstwy kremu. Jeśli dzień zapowiada się z dużą ekspozycją na słońce, warto wybierać formuły z filtrem lub dołożyć osobny produkt ochronny, przynajmniej na nos, czoło i okolice oczu.
Wieczorem schemat pozostaje podobny, ale nacisk przesuwa się w stronę regeneracji. Skóra po całym dniu kontaktu z klimatyzacją, spalinami i światłem z ekranów gorzej się broni, więc bardziej treściwy krem na noc ma sens nawet u osób, które rano wolą lżejsze formuły. Widoczny efekt to mniej szorstkości, mniejsze zaczerwienienia i mniej wyraźne linie zmęczenia wokół oczu.
Na co zwracać uwagę, kupując krem dla mężczyzn
Jeśli po kilku tygodniach skóra jest mniej spięta, mniej zaczerwieniona, a po goleniu szybciej wraca do równowagi, to znak, że trafiłeś we właściwy produkt. W męskiej pielęgnacji nie chodzi o efekt natychmiastowego wygładzenia, tylko o codzienny komfort i wrażenie, że twarz wygląda po prostu na zadbaną.






